Przejdź do górnego menu Przejdź do lewego menu Przejdź do treści Przejdź do danych teleadresowych Przejdź do podstrony deklaracja dostępności

Środowiskowy Dom Samopomocy na Wycieczce w Ciechocinku

W dniach od 11 do 13 czerwca uczestniczy oraz terapeuci ze Środowiskowego Domu Samopomocy TPD Koło Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej z Ząbek byli na wycieczce w Ciechocinku i Toruniu.


Słoneczny poranek Uczestnicy żegnają się ze swoimi rodzicami. Bagaże zapakowane, miejsca zajęte. 3…2…1…0…START – jedziemy. Dobre nastroje, plecaki pełne dobroci, uśmiechy na twarzach. Kierunek Ranczo pod Olszyną. Około południa dojechaliśmy na miejsce. Każda grupa (w składzie uczestnicy i opiekun) zakwaterowała się w pokoju. No i zaczęło się: wybieranie łóżek, ubieranie pościeli, rozpakowanie rzeczy – zajęcia na miarę treningu praktycznego . Po części wstępnej zmierzyliśmy w kierunku stołówki. Tam czekał na Nas cieplutki pysznie wyglądający obiadek. No i tak też smakował. Ugotowano, podano i posprzątano – jak wakacje to wakacje na całego. Po posiłku czekała na Nas miła niespodzianka – wycieczka konnym tramwajem do Ciechocinka. Tam z Panią Przewodnik zwiedziliśmy Tężnie, a podczas spacerowania spotkaliśmy naszego kolegę Norberta z tatą, który w tym czasie odbywał turnus rehabilitacyjny w Ciechocinku. Z wielką radością dla ochłody poszliśmy na lody. Po pysznym deserze powróciliśmy na pokład tramwaju i w śpiewającym tempie przemierzaliśmy Ciechocińskie uliczki poznając historię miasteczka. Nasz czarujący pojazd był zaprzęgnięty przez klacze prawie bliźniaczki Poezję i Tamę, a dowództwo nad nimi miał rozweselony Pan Łukasz, wodzirej przejażdżki. Wróciliśmy na kolację – i tutaj mogliśmy poczuć się jak w pracowni gospodarstwa domowego gdzie Uczestnicy uczą się przygotowywać proste posiłki. Miło było popatrzeć jak nasi uczestnicy sporządzałą smakowite kanapki. Na hasło: ,,po kolacji będzie DYSKOTEKA" na sali rozległ się radosny okrzyk radości. Kolorowe sukienki, pomysłowe stroje panów – w rytmach disco polo wszyscy sprawdzali swoje umiejętności w tańcu. Po ostatnim kawałku ,,Ona tańczy dla mnie" powróciliśmy do swoich pokoi gdzie zażyliśmy kąpieli i ułożyliśmy się grzecznie do naszych łóżeczek, życząc dobrej nocy. Pierwsza noc za nami. Po śniadaniu zapakowaliśmy się do autokaru i wyruszyliśmy poznawać nowe miejsca. Naszym celem był Toruń. Zwiedzając, podziwiając odwiedziliśmy Dom Mikołaja Kopernika oraz poznaliśmy prawdziwe legendy Torunia biorąc udział w pokazie w Domu Legend Toruńskich. Każdy z nas mógł przez chwilę poczuć się prawdziwą księżniczką, królem, krzyżakiem, grzesznikiem czy bohaterem. Wspaniały czas umiliła nam wizyta w eleganckiej kawiarni na starym mieście, gdzie nasze podniebienia rozpieszczał smak pysznej szarlotki z bitą śmietaną lodami i cappuccino. Dokonaliśmy drobnych zakupów - pamiątki m.in. toruńskie pierniki, a zdjęcia uwieczniły cudownie spędzone chwile. Po powrocie na Ranczo każdy miał czas wolny, a wieczorem czekała na nas kolejna atrakcja – pieczenie kiełbasek oraz nieplanowana dyskoteka. To bezcenny widok uśmiechniętych buzi i zadowolenia naszych uczestników. Nadeszła pora kolorowych snów i każdy udał się do swojego pokoju. Z rana pakowanie, śniadanie, wycieczka po terenie Ranczo gdzie poznaliśmy tutejszych mieszkańców m.in króliki, konie osiołka, krowę szkocką, papugi, kaczki, dumnego pawia i szczęśliwej drogi nadszedł czas. Z wielkimi podziękowaniami pożegnaliśmy Ranczo pod Olszyną, a na pamiątkę zostawiliśmy swojego Anioła. Tak minął cały nasz wyjazd. Można rzecz, że postawa Uczestników przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Wszyscy byli bardzo zorganizowani, samodzielni, otaczali się wzajemną opieką. Z taką ekipą można planować dalsze wyjazdy bo wyjazdy z nimi to czysta przyjemność. BRAWO !!!
Sylwia Nowakowska, terapeuta.